Komentarze: 0
Dziś kolejny dzień, który znowu zaczął się do KITU. Wstałam 9:24 oczywiście nie wyspana, z opuchniętymi oczami z płaczu i bolącym karkiem :
Szykuje się kolejny dzień do BANI !!
Na dodatek nikt nie rozumie, że cierpię, wszyscy się na de mną znęcają. A mam nie chce mi dac kasy na zakupy ; Żal mi samej siebie.